Po długim sierpniowym weekendzie trzeba będzie ostro się wziąć za poszukanie sobie zajęcia:D tzn pracy :) ojj.. to były moje najdłuższe wakacje;-) od kwietnia byłam w górach, nad morzem w Paryżu,Budapeszcie, Bratysławie i Wiedniu ;) więc źle nie miałam:D wiadomo że to co piękne zawsze szybko się kończy :P
Dziś mam dla Was kolejną pocztówkę z nowego kraju! Salwador! ;-) niestety albo stety:D przez najbliższe kolejne posty będą nowe kraje które otrzymałam w ostatnim czasie! ;-) będziecie musieli jakoś to wytrzymać:)
HAPPY POSTCROSSING!! ;-)
Muszę przyznać, że kartka jest bardzo ładna! :) Taka skromna, ale zarazem majestatyczna w swojej prostocie. Góry zapierają dech w piersiach!
OdpowiedzUsuńŚciskam, letters-to-danka.blogspot.com
przepiękna pocztówka! uwielbiam górskie widoki a ten prezentuje się wyjątkowo urodziwie :)
OdpowiedzUsuńPiękna karteczka ☺ Ten górski widok jest niesamowity ☺
OdpowiedzUsuńPiękna karteczka ☺ Ten górski widok jest niesamowity ☺
OdpowiedzUsuńPrzepiękny widok i znaczki jakie. Gratuluję nowego kraju i czekam na kolejne :)
OdpowiedzUsuńNajdłuższe, a i jakie fajne wakacje! :D Pocztówka też piękna!
OdpowiedzUsuńMoje wakacje też były w tym roku jednymi z najdłuższych w moim życiu, jednak nie zawitałam do tak wielu krajów jak Ty! Miałaś niesamowite wycieczki z tego, co słyszę, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie nadrabiam zaległości blogowe, powoli, bardzo powoli, choć wiadomo, że wszystkiego nadrobić się nie da choćby bardzo się chciało. Jak zwykle, najpierw nadrabiam u innych, a na końcu u siebie, choć powinno być odwrotnie, ale nie mam weny (albo raczej za dużo chcę napisać i nie wiem od czego zacząć) na stworzenie wpisu. Muszę jeszcze trochę pomyśleć.
Gratuluję nowego kraju! Nie posiadam tego państwa w swojej kolekcji, jednak podoba mi się widok z pocztówki pomimo tego, że nie wykrzyknęłam na jego widok: "ojej!". Taka nieco nostalgiczna ta pocztówka, ale podoba mi się :)
Aaa i mnie zupełnie nie przeszkadza, że będą pojawiały się nowe kraje na blogu :D Sama mam kilka jeszcze do pokazania, ale... chyba skupię się na relacji z tegorocznej podróży, żeby znów nie opisywać tego po długim czasie.
Zazdroszczę! I jakie piękne znaczki :)
OdpowiedzUsuń