Powiem Wam szczerzę że trochę odzwyczaiłam się od bloga.. mimo że brakowało mi go przez te dwa tygodnie.. przez tą przerwę nie mogę się odnaleźć.. nie wiem co by było gdybym musiała zrezygnować z bloga na kilka tygodniu lub miesięcy a potem wróciła.. Po urlopie nie mogę się przestawić.. od razu poszłam do pracy na drugą zmianę.. i nie ukrywam że brakuje mi czasu.. Mam nadzieje że to kwestia przyzwyczajenie i dostosuje się do owej sytuacji czym jest praca na dwie zmiany :P nie wiem jak to możliwe ale gdy pracowałam od 10-18 to miałam więcej czasu :D
Czas na najważniejszą część postu czyli pocztówka! Tą pocztówkę dostałam za pośrednictwem posstcrossing! ;-) mimo że lubię pocztówki typowo turystyczne ta bardzo mi się podoba ;)
HAPPY POSTCROSSING!! ;-)
też wolę typowe widokówki, ale rzeczywiście ta kartka jest przyjemna, chociaż chyba bym wolała, żeby na górze tych znaczków były jednak rosyjskie a nie polskie :D
OdpowiedzUsuńból powrotowy znam, ja do dziś nie ogarnęłam się jeszcze po powrocie do pracy :)
Mam kilka podobnych kartek, ale chyba na żadnej nie ma znaczków z Polski :)
OdpowiedzUsuńZnam ten ból, bo zazwyczaj szkoły i uczelnie miałam do późnych godzin (19-21), a w wakacje zawsze do pracy chodzę na 5, wiec o 4 trzeba wstać (normalnie to wtedy spać chodziłam :D), więc było i jest ciężko :D
Też otrzymałam z Rosji bardzo podobną :)
OdpowiedzUsuńJa lubię pocztówki ze znaczkami pod warunkiem, że są na nich znaczki z państwa, z którego kartkę otrzymałam, czyli w tym przypadku rosyjskie ;) Nie lubię takich, na których znaczki są pomieszane, bo w sumie to wtedy kartka jest fajna, ale niezupełnie w moim guście :)
OdpowiedzUsuńP.S. Pocztówki jeszcze nie otrzymałam, ale zapytam rodziców czy nic nie przyszło dzisiaj. Być może nie ma szefostwa i kartka leży w skrzynce na przykład. Jak mi powiedzą, że ją znaleźli to na pewno dam Ci znać :)
Lubię takie pocztówki z akcentem filatelistycznym. A znaczków rosyjskich nie ma dlatego, ponieważ są tam tylko b. kraje socjalistyczne.
OdpowiedzUsuń